Zapraszam do przeczytania opinii moich Klientów na temat moich usług.
Pan Adam wykonuje swoją robotę bardzo rzetelnie, ale też, co bardzo ważne, pozostaje w kontakcie z klientem i bardzo wyczerpująco oraz cierpliwie odpowiada na wszystkie pojawiające się pytania, doradza i objaśnia. Mój pacjent, który do Niego trafił to Cambridge Audio A1 v3, który po zabiegach zdecydowania nabrał życia i wigoru. I teraz za sprawą i za namową Pana Adama nabrałem ochoty na więcej i szukam odpowiednich kolumn do tego zestawu, bo obecne Yamahy Pianocrafty stały się wąskim gardłem. Teraz nie mogę się doczekać podpięcia mojego CA pod jakieś rzeczywiście konkretne monitory, które faktycznie zagrają adekwatnie do włożonej przez Pana Adama pracy w mój wzmacniacz.
8 listopada 2020
Łukasz
Jakiś czas temu zakupiłem używany przedwzmacniacz Rotel RC-06, który był już po modyfikacji u Adama. Po wstępnych już odsłuchach uznałem, że zdecydowanie to samo muszę zrobić ze swoją końcówką mocy Rotel RB 981. Aktualnie mija prawie miesiąc od momentu jak ją odebrałem i mogę jedynie powiedzieć, że z dnia na dzień dzieje się coraz większa magia :) Nie sądziłem, że ten wzmacniacz będzie w stanie tak dobrze, by nie powiedzieć rewelacyjnie zagrać, a to dopiero połowa zalecanego czasu wygrzania. W zasadzie od nowa poznaje muzykę a wszystkie znane mi już na pamięć płyty powodują coraz to większy opad szczęki.
Zdecydowanie polecam i zachęcam do korzystania z usług Adama. Nie dość, że jest wybitnym fachowcem to dodatkowo przemiły z niego gość, wszystko dokładnie wytłumaczy i z cierpliwością odpowie na każde, nawet najgłupsze pytanie :)
Pozdrawiam Cię Adam!
16 lipca 2020
Wojciech
Witam. Moimi pierwszymi wzmacniaczami marki Rotel były modele RA 840 BX3 i RA840 BX4. Wzmacniacze te jak wiadomo grają cudownie. Przeszkadzał mi tylko brak pilota dlatego postanowiłem kupić Rotela RA 06. Wzmacniacz ten brzmiał dobrze ale brakowało szczegółowości jego starszych braci. Dlatego też wysłałem go do tuningu który sprawił że teraz delektuję się dźwiękiem . Do dobrego brzmienia doszły szczegóły w każdym zakresie częstotliwośći. Gra on z wielką klasą dlatego zostanie u mnie na długo.
6 maja 2020
Piotr
Witam, zabierałem sie do napisania tej opini długi czas no i w końcu piszę . Jakiś czas temu odebrałem z modyfikacji od pana Adama moją integre Rotela ra 980 bx, pierwszy odsłuch po modyfikacji nie rzucił mnie na kolana, ale
z czasem było coraz lepiej. Pan Adam poinformował mnie, ze wzmacniacz musi się wygrzać, więc teraz po około 200 godzinach wygrzewania szczęka mi opadła. Niesamowite, wcześnij brakowało mi basu, a teraz jest wykop świetnie kontrolowany bas , doskonała średnica, stereofonia, zamykam oczy i delektuję się każdym dźwiękiem. Brakuje mi słów by opisać to co teraz moja integra potrafi, naprawdę, nie spodziewałem się takich rezultatów, nie załuję ani jednej złotówki wydanej na tę modyfikację. Podjąłem decyzję po konsultacjach z panem Adamem, aby zmodyfikować moje pre rc-995 i już nie mogę doczekać się rezultatów.Kontakt z panem Adamem rownież super, potrafi doradzić, pomóc z doborem kabli czy głośników naprawdę świetny fachowiec. Z czystym sumieniem POLECAM!
24 marca 2020
Grzegorz
Trzy lata temu kupiłem mój pierwszy sprzęt stereo Onkyo 7030 i A 9050, później doszły monitor audio rx8. Szału nie było, ale grało poprawnie (powiedzmy). Kolega opowiadał mi jak zmienił się jego system po modyfikacjach u Pana Adama. Nie byłem zbytnio przekonany ale zaryzykowałem dając pierw mojego Cd 7030,no i się zdziwiłem po odbiorze - płyty które wcześniej nie za bardzo często słuchałem, bo wydawały mi się posklejane teraz się otworzyły, zrobiła się słyszalna rozdzielczość instrumentów. No to trzeba było zmodyfikować wzmaka a 9050. Na początku szału nie było, bo kiedy usłyszałem jak gra Rotel i własnej roboty kolumny Pana Adama w jego pokoju gdzie dźwięk buł wszędzie moja skrzynka brzmiała jak brzmiała. Jednak po ok. 50ciu godzinach wygrzewania zrobiło się pięknie. Płyt słucham od nowa, bo scena jest taka jak sobie wymarzyłem. Heaven or hell Alphaville z Tidala brzmi fantastyczne. Pan Adam mówił że wzmacniacz potrzebuje ok 200 godzin na wygrzanie więc bardzo mnie cieszy i ciekawi jak to zagra
1 marca 2020
Andrew
Rotel rc 1090 plus rb 9080bx
Dzien dobry maniacy Rotela
Minelo 200h od tuningu powyzszego sprzetu i musze przyznac ,ze ten okres wygrzewania ktory takim laikom jak ja wydawal sie nawijaniem w bawelne ,okazal sie podroza przez dzungle ...serio to co dzialo sie z moim sprzetem na przestrzeni ostatniego roku to ciezko opisac...ale nareszcie czuje i slysze ,ze to co pisza koledzy wczesniej to wszystko prawda w 1000 procentach.. ..przed tuningiem mozna bylo rozroznic nagrania wedle lat produkcji..taki dzem gral tragicznie. W porownaniu do nowych nagran...dzisiaj slucham plyt z piczatku lat 90 i nie moge uwierzyc w to co slysze....to jakby dac im dzisiejsze studia i sluchac w jakosci master s w tidal ... Ciezko to opisać..naprawde polecam wszystkim wydac te kilka zlotych ktore po wygrzaniu wydaja sie naprawde smiesznymi groszami w porowaniu z poprawa jaka otrzymujemy...
A ty wszystkim niedowiarkom z forum i innym dyskryminujacym talent pana Adama ,radze albo zmnienic zainteresowanie albo udac sie do dobrego specjalisty od foniki ..porownanie zywe w moim domu z heglem 100 odprawilo szweda z 500 plus na pocieche ;))
27 października 2019
Tomasz
Witam. Chciałbym się podzielić swoimi wrażeniami po modyfikacji odtwarzacza ROTEL RCD 971 przez Pana Adama. Chciałbym zobrazować efekt modyfikacji odnosząc się do poprzedniego odtwarzacza Rotela.
Mój zestaw RC 995, RB 03 (kupiony już zmodyfikowany w roteltuning). Poprzedni odtwarzacz RCD 12 jak na swoją cenę grał przyzwoicie lecz dźwięk był nerwowy, zbyt podbite rozjaśnione góry z taką cyfrową naleciałością co w tym przedziale cenowym jest normalne. Zaczęły się poszukiwania cd-ka, który by grał bardziej naturalnie ,,analogowo” na ile to możliwe w przypadku odtwarzacza cd. Jak się okazało niedosyt z posiadanego odtwarzacza był duży więc finalnie po poszukiwaniach (czytanie, rozmowy, odsłuchy) wylądował u mnie ROTEL RCD 971, którego także zasugerował mi Pan Adam.
Budowa urządzenia jak na jego wyjściową cenę wybitna. Stara dobra szkoła gdzie dźwięk był najważniejszy. Pierwsze wrażenia względem rcd 12: kultura, brak cyfrowej naleciałości. Więc już było widać, że mam do czynienia z urządzeniem z innej półki. Wahałem się czy go oddawać do modyfikacji bo już było satysfakcjonująco względem poprzednika. Finalnie wylądował u Pana Adama. Spodziewałem się, że będzie troszkę lepiej. Odebrałem cd-ka. Pierwszy utwór. SZOK. Przestrzeń, wyrazistość, szczegóły, wyraźnie na plus. Odtwarzacz nie wygrzany a już można było wywnioskować że zmiana jest olbrzymia szczególnie w górnych zakresach. Oczywiście na początku pojawiał się chaos. Z czasem dźwięk zaczął się układać, stał się: kulturalny (żadnego zamulenia!), klarowny, wspaniały wyraźny wokal), bardzo dobra scena i dynamika, dźwięk jest żywy, świeży, szczegółowy bez żadnej nachalności !! Na początku podczas wygrzewania słyszałem zmiany w średnicy i górach a z czasem zaczął się kształtować bas. Finalnie nie jest tak jednostajny jak wcześniej – jest bardziej różnorodny i schodzi niżej. Ostatecznie po wygrzaniu dźwięk stał się zdecydowanie lepszy w każdym aspekcie. Lżejszy, spokojniejszy repertuar wypada adekwatnie do założonego przez twórcę klimatu i analogicznie cięższe brzmienie wypada dynamicznie z wykopem. Tzn odtwarzacz po modyfikacji nie sprowadza dźwięku do wspólnego mianownika obarczając go swym własnym charakterem gdzie wszystko brzmi w pewnym sensie podobnie co spotyka się w wielu innych odtwarzaczach. Jest bardziej przezroczysty. Szczerze polecam. Za rozsądne pieniądze dzięki Panu Adamowi mamy urządzenie które można porównać z odtwarzaczami za 10tyś bez kompleksów. Tuning przeszedł moje oczekiwania i w związku z tym mój RC 995 także zostanie poddany modyfikacji w roteltuning. Najlepiej zadzwonić do Pana Adama zawsze wszystko wytłumaczy i warto słuchać Jego wskazówek bo i tak nawet jeśli mamy wstępnie inne wyobrażenie to później i tak się okazuje, że Pan Adam miał rację. :-) Polecam naprawdę warto :-)
29 września 2019
Marcin
Dałem sobie i przede wszystkim Panu Adamowi słowo,że napiszę swoje refleksje na temat owoców jego pracy.
A chyba nie ma lepszej okazji jak rozpoczynający się nowy rok ,żeby zacząć spełniać obietnice .
Zacznijmy od początku jak w ogóle trafiłem na tę stronę . Przyczyna była prozaiczna gdyż u mojego poczciwego wzmacniacza rotela RA-980BX zaczęły pojawiać się symptomy starości polegające na zanikaniu i ściszaniu się kanałów.Zacząłem więc szukać po internecie punktu serwisowego i tak przypadkiem znalazłem stronę Pana Adama.
Na początku w grę wchodziła tylko naprawa ponieważ chciałbym zaznaczyć ,że od zawsze byłem przeciwnikiem wszelkiego ulepszania seryjnych produktów jakichkolwiek marek i nigdy tego nie robiłem w swoim dotychczasowym sprzęcie.
No bo tak biorąc sprawę na chłopski rozum pojawia się pytanie : co może lepszego wymyślić ktoś w domowych pieleszach od japońskich inżynierów mających dodatkowo do swojej dyspozycji wyposażone po "zęby" laboratoria naszpikowane elektroniką ?
Jednak po przeczytaniu wszystkich opinii klientów Pana Adama , po wymienieniu paru maili oraz fakcie , iż mam w domu do dyspozycji drugi taki sam wzmacniacz zaryzykowałem.
Okazało się ,że Pan Adam pracuje w moim mieście , więc sprawy potoczyły się błyskawicznie i po paru dniach miałem naprawiony i stuningowany wzmacniacz w domu.
Z drżącymi rękami podłączyłem sprzęt , puściłem i .....nic. Żadnej różnicy praktycznie. Pomyślałem sobie no tak dałem się nabrać magikowi , których w dzisiejszych czasach nie brakuje .
Załączyłem sprzęt na drugi dzień i...... coś jakby drgnęło i tak z każdym dniem było coraz lepiej :)
Czas więc opisać co się poprawiło . Wprawdzie nie wiem czy minęło już te mityczne minimum 200 godzin wygrzewania ale trochę już wzmacniacz pograł.
Pierwsze wrażenie i nie będę tutaj odkrywczy w tej materii ponieważ kilka osób wcześniej już o tym wspomniało to sekcja rytmiczna , a więc bas i perkusja.
Nie będę krył ,że zawsze w Rotelu brakowało mi stopy perkusji . Pewnie było to kosztem znakomitej średnicy. Po tuningu mam wreszcie koncertową stopę .
Bas jest pełniejszy ( niżej schodzi ) i również lepiej go słychać niż dawniej. Pozostał punktowy i dynamiczny tu się nic nie zmieniło jak to u Rotela.
Scena tu również jak to u Rotela była zawsze rozległa i świetna. Miała jednak tendencję do szarżowania i dzwięki wymykając się spod kontroli zlewały się co nieco ze sobą. Po tuningu scena pozostała rozległa ale Pan Adam wstawił tam chyba dyrygenta , który pilnuje każdy dźwięk i nie pozwala mu szarżować.
Poszczególne dźwięki zapisane na płytach zatem pojawiają się w tym miejscu gdzie powinny być i są świetnie izolowane względem siebie. Można wziąć wskaźnik i pokazać miejsce każdego z nich.
Muzyka zatem jeszcze bardziej stała się przejrzysta i namacalna. Tak dosłownie namacalna jakbym zaprosił konkretny zespół do mojego mieszkania kazał im się rozstawić ze swoimi sprzętami i zagrać . I zespół gra tak jakby był w pokoju.
Poza tym muzyka stała się szlachetniejsza co nie znaczy ,że nie ma swojego pazura tam gdzie on jest , a słucham muzyki różnej od klasyki po metal .
Ktoś tu już wcześniej napisał ,że można by słuchać i słuchać i żal wyłączać sprzęt kiedy trzeba to zrobić bo inne obowiązki wzywają . Tak to prawda.
Warto było zaryzykować , bo jak to mawiają : "Kto nie ryzykuje nie pije szampana " Ja właśnie piję pozostały po wczorajszym sylwestrze i słucham swojej ukochanej muzyki na sprzęcie średniej klasy , który postawiony obok takiego z wyższej półki ( za ponad 10 tyś za klocek ) nie musiałby się w ogóle wstydzić.
Na koniec chciałbym napisać kilka słów o samym Panie Adamie gdyż jest to osoba niezwykle skromna , pomocna i zawsze uśmiechnięta.
Obym więcej takich ludzi mógł spotykać w swoim życiu tego sobie i wszystkim czytającym ten tekst życzę.
Dziękuję i pozdrawiam Panie Adamie.
Pan Adam wykonuje swoją robotę bardzo rzetelnie, ale też, co bardzo ważne, pozostaje w kontakcie z klientem i bardzo wyczerpująco oraz cierpliwie odpowiada na wszystkie pojawiające się pytania, doradza i objaśnia. Mój pacjent, który do Niego trafił to Cambridge Audio A1 v3, który po zabiegach zdecydowania nabrał życia i wigoru. I teraz za sprawą i za namową Pana Adama nabrałem ochoty na więcej i szukam odpowiednich kolumn do tego zestawu, bo obecne Yamahy Pianocrafty stały się wąskim gardłem. Teraz nie mogę się doczekać podpięcia mojego CA pod jakieś rzeczywiście konkretne monitory, które faktycznie zagrają adekwatnie do włożonej przez Pana Adama pracy w mój wzmacniacz.
Jakiś czas temu zakupiłem używany przedwzmacniacz Rotel RC-06, który był już po modyfikacji u Adama. Po wstępnych już odsłuchach uznałem, że zdecydowanie to samo muszę zrobić ze swoją końcówką mocy Rotel RB 981. Aktualnie mija prawie miesiąc od momentu jak ją odebrałem i mogę jedynie powiedzieć, że z dnia na dzień dzieje się coraz większa magia :) Nie sądziłem, że ten wzmacniacz będzie w stanie tak dobrze, by nie powiedzieć rewelacyjnie zagrać, a to dopiero połowa zalecanego czasu wygrzania. W zasadzie od nowa poznaje muzykę a wszystkie znane mi już na pamięć płyty powodują coraz to większy opad szczęki. Zdecydowanie polecam i zachęcam do korzystania z usług Adama. Nie dość, że jest wybitnym fachowcem to dodatkowo przemiły z niego gość, wszystko dokładnie wytłumaczy i z cierpliwością odpowie na każde, nawet najgłupsze pytanie :) Pozdrawiam Cię Adam!
Witam. Moimi pierwszymi wzmacniaczami marki Rotel były modele RA 840 BX3 i RA840 BX4. Wzmacniacze te jak wiadomo grają cudownie. Przeszkadzał mi tylko brak pilota dlatego postanowiłem kupić Rotela RA 06. Wzmacniacz ten brzmiał dobrze ale brakowało szczegółowości jego starszych braci. Dlatego też wysłałem go do tuningu który sprawił że teraz delektuję się dźwiękiem . Do dobrego brzmienia doszły szczegóły w każdym zakresie częstotliwośći. Gra on z wielką klasą dlatego zostanie u mnie na długo.
Witam, zabierałem sie do napisania tej opini długi czas no i w końcu piszę . Jakiś czas temu odebrałem z modyfikacji od pana Adama moją integre Rotela ra 980 bx, pierwszy odsłuch po modyfikacji nie rzucił mnie na kolana, ale z czasem było coraz lepiej. Pan Adam poinformował mnie, ze wzmacniacz musi się wygrzać, więc teraz po około 200 godzinach wygrzewania szczęka mi opadła. Niesamowite, wcześnij brakowało mi basu, a teraz jest wykop świetnie kontrolowany bas , doskonała średnica, stereofonia, zamykam oczy i delektuję się każdym dźwiękiem. Brakuje mi słów by opisać to co teraz moja integra potrafi, naprawdę, nie spodziewałem się takich rezultatów, nie załuję ani jednej złotówki wydanej na tę modyfikację. Podjąłem decyzję po konsultacjach z panem Adamem, aby zmodyfikować moje pre rc-995 i już nie mogę doczekać się rezultatów.Kontakt z panem Adamem rownież super, potrafi doradzić, pomóc z doborem kabli czy głośników naprawdę świetny fachowiec. Z czystym sumieniem POLECAM!
Trzy lata temu kupiłem mój pierwszy sprzęt stereo Onkyo 7030 i A 9050, później doszły monitor audio rx8. Szału nie było, ale grało poprawnie (powiedzmy). Kolega opowiadał mi jak zmienił się jego system po modyfikacjach u Pana Adama. Nie byłem zbytnio przekonany ale zaryzykowałem dając pierw mojego Cd 7030,no i się zdziwiłem po odbiorze - płyty które wcześniej nie za bardzo często słuchałem, bo wydawały mi się posklejane teraz się otworzyły, zrobiła się słyszalna rozdzielczość instrumentów. No to trzeba było zmodyfikować wzmaka a 9050. Na początku szału nie było, bo kiedy usłyszałem jak gra Rotel i własnej roboty kolumny Pana Adama w jego pokoju gdzie dźwięk buł wszędzie moja skrzynka brzmiała jak brzmiała. Jednak po ok. 50ciu godzinach wygrzewania zrobiło się pięknie. Płyt słucham od nowa, bo scena jest taka jak sobie wymarzyłem. Heaven or hell Alphaville z Tidala brzmi fantastyczne. Pan Adam mówił że wzmacniacz potrzebuje ok 200 godzin na wygrzanie więc bardzo mnie cieszy i ciekawi jak to zagra
Rotel rc 1090 plus rb 9080bx Dzien dobry maniacy Rotela Minelo 200h od tuningu powyzszego sprzetu i musze przyznac ,ze ten okres wygrzewania ktory takim laikom jak ja wydawal sie nawijaniem w bawelne ,okazal sie podroza przez dzungle ...serio to co dzialo sie z moim sprzetem na przestrzeni ostatniego roku to ciezko opisac...ale nareszcie czuje i slysze ,ze to co pisza koledzy wczesniej to wszystko prawda w 1000 procentach.. ..przed tuningiem mozna bylo rozroznic nagrania wedle lat produkcji..taki dzem gral tragicznie. W porownaniu do nowych nagran...dzisiaj slucham plyt z piczatku lat 90 i nie moge uwierzyc w to co slysze....to jakby dac im dzisiejsze studia i sluchac w jakosci master s w tidal ... Ciezko to opisać..naprawde polecam wszystkim wydac te kilka zlotych ktore po wygrzaniu wydaja sie naprawde smiesznymi groszami w porowaniu z poprawa jaka otrzymujemy... A ty wszystkim niedowiarkom z forum i innym dyskryminujacym talent pana Adama ,radze albo zmnienic zainteresowanie albo udac sie do dobrego specjalisty od foniki ..porownanie zywe w moim domu z heglem 100 odprawilo szweda z 500 plus na pocieche ;))
Witam. Chciałbym się podzielić swoimi wrażeniami po modyfikacji odtwarzacza ROTEL RCD 971 przez Pana Adama. Chciałbym zobrazować efekt modyfikacji odnosząc się do poprzedniego odtwarzacza Rotela. Mój zestaw RC 995, RB 03 (kupiony już zmodyfikowany w roteltuning). Poprzedni odtwarzacz RCD 12 jak na swoją cenę grał przyzwoicie lecz dźwięk był nerwowy, zbyt podbite rozjaśnione góry z taką cyfrową naleciałością co w tym przedziale cenowym jest normalne. Zaczęły się poszukiwania cd-ka, który by grał bardziej naturalnie ,,analogowo” na ile to możliwe w przypadku odtwarzacza cd. Jak się okazało niedosyt z posiadanego odtwarzacza był duży więc finalnie po poszukiwaniach (czytanie, rozmowy, odsłuchy) wylądował u mnie ROTEL RCD 971, którego także zasugerował mi Pan Adam. Budowa urządzenia jak na jego wyjściową cenę wybitna. Stara dobra szkoła gdzie dźwięk był najważniejszy. Pierwsze wrażenia względem rcd 12: kultura, brak cyfrowej naleciałości. Więc już było widać, że mam do czynienia z urządzeniem z innej półki. Wahałem się czy go oddawać do modyfikacji bo już było satysfakcjonująco względem poprzednika. Finalnie wylądował u Pana Adama. Spodziewałem się, że będzie troszkę lepiej. Odebrałem cd-ka. Pierwszy utwór. SZOK. Przestrzeń, wyrazistość, szczegóły, wyraźnie na plus. Odtwarzacz nie wygrzany a już można było wywnioskować że zmiana jest olbrzymia szczególnie w górnych zakresach. Oczywiście na początku pojawiał się chaos. Z czasem dźwięk zaczął się układać, stał się: kulturalny (żadnego zamulenia!), klarowny, wspaniały wyraźny wokal), bardzo dobra scena i dynamika, dźwięk jest żywy, świeży, szczegółowy bez żadnej nachalności !! Na początku podczas wygrzewania słyszałem zmiany w średnicy i górach a z czasem zaczął się kształtować bas. Finalnie nie jest tak jednostajny jak wcześniej – jest bardziej różnorodny i schodzi niżej. Ostatecznie po wygrzaniu dźwięk stał się zdecydowanie lepszy w każdym aspekcie. Lżejszy, spokojniejszy repertuar wypada adekwatnie do założonego przez twórcę klimatu i analogicznie cięższe brzmienie wypada dynamicznie z wykopem. Tzn odtwarzacz po modyfikacji nie sprowadza dźwięku do wspólnego mianownika obarczając go swym własnym charakterem gdzie wszystko brzmi w pewnym sensie podobnie co spotyka się w wielu innych odtwarzaczach. Jest bardziej przezroczysty. Szczerze polecam. Za rozsądne pieniądze dzięki Panu Adamowi mamy urządzenie które można porównać z odtwarzaczami za 10tyś bez kompleksów. Tuning przeszedł moje oczekiwania i w związku z tym mój RC 995 także zostanie poddany modyfikacji w roteltuning. Najlepiej zadzwonić do Pana Adama zawsze wszystko wytłumaczy i warto słuchać Jego wskazówek bo i tak nawet jeśli mamy wstępnie inne wyobrażenie to później i tak się okazuje, że Pan Adam miał rację. :-) Polecam naprawdę warto :-)
Dałem sobie i przede wszystkim Panu Adamowi słowo,że napiszę swoje refleksje na temat owoców jego pracy. A chyba nie ma lepszej okazji jak rozpoczynający się nowy rok ,żeby zacząć spełniać obietnice . Zacznijmy od początku jak w ogóle trafiłem na tę stronę . Przyczyna była prozaiczna gdyż u mojego poczciwego wzmacniacza rotela RA-980BX zaczęły pojawiać się symptomy starości polegające na zanikaniu i ściszaniu się kanałów.Zacząłem więc szukać po internecie punktu serwisowego i tak przypadkiem znalazłem stronę Pana Adama. Na początku w grę wchodziła tylko naprawa ponieważ chciałbym zaznaczyć ,że od zawsze byłem przeciwnikiem wszelkiego ulepszania seryjnych produktów jakichkolwiek marek i nigdy tego nie robiłem w swoim dotychczasowym sprzęcie. No bo tak biorąc sprawę na chłopski rozum pojawia się pytanie : co może lepszego wymyślić ktoś w domowych pieleszach od japońskich inżynierów mających dodatkowo do swojej dyspozycji wyposażone po "zęby" laboratoria naszpikowane elektroniką ? Jednak po przeczytaniu wszystkich opinii klientów Pana Adama , po wymienieniu paru maili oraz fakcie , iż mam w domu do dyspozycji drugi taki sam wzmacniacz zaryzykowałem. Okazało się ,że Pan Adam pracuje w moim mieście , więc sprawy potoczyły się błyskawicznie i po paru dniach miałem naprawiony i stuningowany wzmacniacz w domu. Z drżącymi rękami podłączyłem sprzęt , puściłem i .....nic. Żadnej różnicy praktycznie. Pomyślałem sobie no tak dałem się nabrać magikowi , których w dzisiejszych czasach nie brakuje . Załączyłem sprzęt na drugi dzień i...... coś jakby drgnęło i tak z każdym dniem było coraz lepiej :) Czas więc opisać co się poprawiło . Wprawdzie nie wiem czy minęło już te mityczne minimum 200 godzin wygrzewania ale trochę już wzmacniacz pograł. Pierwsze wrażenie i nie będę tutaj odkrywczy w tej materii ponieważ kilka osób wcześniej już o tym wspomniało to sekcja rytmiczna , a więc bas i perkusja. Nie będę krył ,że zawsze w Rotelu brakowało mi stopy perkusji . Pewnie było to kosztem znakomitej średnicy. Po tuningu mam wreszcie koncertową stopę . Bas jest pełniejszy ( niżej schodzi ) i również lepiej go słychać niż dawniej. Pozostał punktowy i dynamiczny tu się nic nie zmieniło jak to u Rotela. Scena tu również jak to u Rotela była zawsze rozległa i świetna. Miała jednak tendencję do szarżowania i dzwięki wymykając się spod kontroli zlewały się co nieco ze sobą. Po tuningu scena pozostała rozległa ale Pan Adam wstawił tam chyba dyrygenta , który pilnuje każdy dźwięk i nie pozwala mu szarżować. Poszczególne dźwięki zapisane na płytach zatem pojawiają się w tym miejscu gdzie powinny być i są świetnie izolowane względem siebie. Można wziąć wskaźnik i pokazać miejsce każdego z nich. Muzyka zatem jeszcze bardziej stała się przejrzysta i namacalna. Tak dosłownie namacalna jakbym zaprosił konkretny zespół do mojego mieszkania kazał im się rozstawić ze swoimi sprzętami i zagrać . I zespół gra tak jakby był w pokoju. Poza tym muzyka stała się szlachetniejsza co nie znaczy ,że nie ma swojego pazura tam gdzie on jest , a słucham muzyki różnej od klasyki po metal . Ktoś tu już wcześniej napisał ,że można by słuchać i słuchać i żal wyłączać sprzęt kiedy trzeba to zrobić bo inne obowiązki wzywają . Tak to prawda. Warto było zaryzykować , bo jak to mawiają : "Kto nie ryzykuje nie pije szampana " Ja właśnie piję pozostały po wczorajszym sylwestrze i słucham swojej ukochanej muzyki na sprzęcie średniej klasy , który postawiony obok takiego z wyższej półki ( za ponad 10 tyś za klocek ) nie musiałby się w ogóle wstydzić. Na koniec chciałbym napisać kilka słów o samym Panie Adamie gdyż jest to osoba niezwykle skromna , pomocna i zawsze uśmiechnięta. Obym więcej takich ludzi mógł spotykać w swoim życiu tego sobie i wszystkim czytającym ten tekst życzę. Dziękuję i pozdrawiam Panie Adamie.